Efekt małych procentów: Jak nasze myślenie wpływa na domowy budżet?
Ostatnia modyfikacja 2025-05-23 Olga Pilichowska

Czy zdarzyło Ci się kiedyś przejść pół miasta, żeby kupić przeceniony produkt i zaoszczędzić na tym kilkadziesiąt złotych? Miał tak pewnie każdy z nas. Jednocześnie jednak nie zwracamy uwagi na dużo większe wydatki, które po cichu obciążają nasz budżet. To zjawisko nazywane jest efektem małych procentów – jednym z najczęstszych błędów poznawczych, który sprawia, że podejmujemy nieracjonalne decyzje finansowe.
Efekt małych procentów – o co chodzi?
Załóżmy, że chcesz kupić buty za 200 zł w sklepie obok swojego domu. Ktoś jednak mówi Ci, że w innym sklepie, oddalonym o pół godziny drogi pieszo, ta same buty kosztują 100 zł. Co robisz? Oczywiście wybierasz się na spacer, bo przecież dzięki temu oszczędzisz 50%! To się opłaca!
A teraz inna sytuacja. Chcesz kupić samochód za 100 000 zł. Wchodzisz do salonu, gdy nagle dzwoni znajomy i mówi, że w innym miejscu, również oddalonym pół godziny drogi spacerem, identyczny samochód kosztuje 99 900 zł. Co robisz? Zapewne nie masz zamiaru nigdzie iść! Bo przecież „to tylko 100 zł” i nie warto się fatygować.
Pamiętasz, że wcześniej dla tej samej kwoty byłeś gotów przejść przez pół miasta?
Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ mamy naturalną skłonność do oceniania oszczędności przez pryzmat procentów a nie realnych kwot. 50% oszczędności na butach brzmi ekscytująco, natomiast 0,1% oszczędności na samochodzie wydaje się bez znaczenia. A przecież w obu przypadkach zostaje nam w kieszeni 100 zł!
Jak efekt małych procentów wpływa na nasze finanse?
Ten sposób myślenia ma spore konsekwencje dla zarządzania domowym budżetem. Oto kilka przykładów:
- Negocjacje przy dużych zakupach – kupując dom, samochód czy sprzęt elektroniczny, warto negocjować cenę. Nawet 1% rabatu przy dużym wydatku to realna oszczędność rzędu setek, a nawet tysięcy złotych.
- Koszty finansowe – zwracaj uwagę na pozornie niewielkie różnice w opłatach bankowych czy kosztach kredytów. Np., jeśli fundusz inwestycyjny A pobiera 3,5% rocznie za zarządzanie, a fundusz B 4%, możesz machnąć ręką, bo „to tylko pół procenta”. Ale ile to jest w skali roku przy kwocie 100 000 zł? To 500 zł – suma, o którą często walczysz przy codziennych zakupach.
- Promocje i wyprzedaże – potrafimy jechać na drugi koniec miasta, by kupić przecenioną o 50 zł bluzkę, ale nie przejmujemy się tym, że bank pobiera od nas 200 zł rocznie za konto, którego nie używamy. Zwróć na to uwagę.

Podsumowanie
Finanse osobiste wiążą się z psychologią. Często wpadamy w pułapki myślenia procentowego i nie zauważamy, gdzie realnie uciekają nam pieniądze. Lepsze zarządzane budżetem oznacza skupienie się na rzeczywistych kwotach, a nie tylko na procentowych obniżkach. Zanim podejmiesz decyzję o zakupie lub oszczędności, zadaj sobie pytanie: ile to faktycznie pieniędzy? Może się okazać, że warto walczyć o każdy grosz – ale w odpowiednich sytuacjach!